
Mieszkanie bez wkładu własnego
3 września, 2022
Domy modułowe
31 października, 2022czyli rozmowa z Renatą Matras – jednym z najbardziej doświadczonych i wyróżniających się pośredników zielonogórskiego rynku nieruchomości.
O nieruchomościach od dawna nie mówiło się aż tak dużo. Dzisiaj niemal wszędzie pojawiają się najróżniejsze artykuły dotykające tej tematyki. Kupić? Sprzedać? Mnóstwo pytań i emocji.
Przede wszystkim, należy zwrócić uwagę, że rynek nieruchomości ma charakter lokalny i oczywiście pewne tendencje dotyczą całego kraju, ale warto analizować go odnosząc się do konkretnego obszaru lub miasta. My dzisiaj postaramy skupić się na Zielonej Górze odnosząc się do tego, jak funkcjonował rynek nieruchomości w ostatnich latach, co dzieje się obecnie, a nawet postaramy się ,,powróżyć” co stanie się w przyszłości.
Zmiany, zmiany, jeszcze raz zmiany. Czy z punktu widzenia Pani wieloletniego doświadczenia obecna sytuacja jest rzeczywiście zupełnie nowa? Co konkretnie uległo zmianie? I jak długo sytuacja ta może się utrzymywać?
Z mojego doświadczenia wynika, że sytuacja na rynku nieruchomości jest bardzo różna już od wielu lat. Niestety jest to rynek, który jest zależny od bardzo wielu czynników, niezależnych od nas. Między innymi od decyzji rządu, a jak się teraz okazuje, również od decyzji rządów światowych, sytuacji w Polsce, ale i na świecie. Teraz mamy sprężenie niekorzystnych czynników i sytuacji dla rynku nieruchomości, takich jak wysoka inflacja czy ciągłe podnoszenie stóp procentowych. To powoduje destabilizację, niepewność klientów, co jest zrozumiałe, strach przed inwestowaniem i staraniem się o kredyt . Coraz więcej moich klientów potraciło zdolność kredytową, a co za tym idzie, niemożność skorzystania z kredytu na zakup nieruchomości. Inwestorzy też się powstrzymują, choć z drugiej strony ich środki finansowe tracą na wartości. Sytuacja w ostatnich 2 latach zmieniała się jak w kalejdoskopie. Ceny nieruchomości osiągały szczyty swoich możliwości, ponieważ popyt był ogromny. Na ten moment z powodów, o których wcześniej wspominałam, ceny powinny się lekko zmniejszać, ponieważ mamy teraz trend odwrotny w porównaniu do tego jeszcze sprzed kilku miesięcy. Mam nadzieję, że sytuacja się unormuje, że klienci powrócą i będą kupować swoje wymarzone nieruchomości, bo przecież życie się nie zatrzymało. Dalej mamy plany, pracę w różnych miejscach Polski, powiększają się rodziny. Niestety trudno przewidzieć kiedy taka sytuacja nastąpi.
Jakie oczekiwania powinna mieć osoba planująca sprzedaż nieruchomości? Czy kupujący, rzeczywiście dzisiaj rozdaje karty? Jeśli tak, to czy warto odkładać decyzję o nabyciu nieruchomości?
Osoba sprzedająca swoją nieruchomość powinna być w tej chwil cierpliwa, czasami trzeba chwilę dłużej poczekać na klienta, który kupi nieruchomość. Powinna też wspomóc się doświadczonym pośrednikiem, choćby w celu ustalenia obecnej, rynkowej ceny, żeby skutecznie sprzedać nieruchomość. Na pewno nie może liczyć na „cud”, że nieruchomość w obecnym czasie sprzeda szybko i w wysokiej cenie. Tak jak wspominałam wcześniej, w tej chwili rynek należy do kupującego i rzeczywiście dużo zależy od niego, jego finansów lub zdolności kredytowej. Wydaje mi się, że właśnie teraz jest bardzo dobry moment na zakup nieruchomości i osoby posiadające środki własne w bankach, które topnieją przy dzisiejszej inflacji powinny inwestować w choćby mieszkania. Rynek najmu trzyma się bardzo dobrze, czynsze najmu są wysokie, jest bardzo duże zainteresowanie, niektóre mieszkania można już kupić w „dobrej” cenie.
Pojawiają się liczne spekulacje dotyczące cen nieruchomości, jedni czekają na spadki i ,,okazję”, inni przekonują, że bańki na ryku nie ruchomości nie ma, ceny rosną bo muszą i spadków nie będzie. Jakie są Pani odczucia?
Pracuję na rynku nieruchomości od 26 lat i nie pamiętam, żeby w naszym mieście w ciągu tych lat ceny znacząco spadały. Moim skromnym zdaniem ceny niektórych nieruchomości, takich jak duże mieszkania czy większe domy lub działki, powinny nieco zmaleć, żeby miały szansę się sprzedać. Jednak jakichś większych spadków cen nie przewiduję. Inflacja jest coraz wyższa, wszystko wokół drożeje, dlatego nie widzę powodu dlaczego nieruchomości miałyby tanieć. Myślę, że do takiej sytuacji nie dojdzie.
Czy już dzisiaj widzimy spadki cen konkretnych rodzajów nieruchomości? Czy niektóre nieruchomości nadal zyskują na wartości i cieszą się większym zainteresowaniem niż inne?
Obecnie rzeczywiście ceny niektórych nieruchomości już lekko zmalały, np. lokali użytkowych czy nieruchomości komercyjnych, może też większych działek rolnych ze względu na ustawę, która bardzo ogranicza Polakom jej nabywanie. Jednak jeśli chodzi o mieszkania, domy czy działki nie widać na razie różnicy. Takie nieruchomości zawsze będą w „cenie” bo wczytują się w nasze życie.